Witam i serdecznie proszę o pomoc, gdyż załamuję już ręce i nie mam pojęcia co zrobić.
Mój problem polega na tym, że nie radzę sobie z nadmiernym owłosieniem. W szczególności widoczność hirsutyzmu na twarzy doprowadza mnie do szaleństwa, ostatnio poza wąsikiem zaczęła mi rosnąć broda, poszłam więc do lekarza endokrynologa prywatnie, niektóre wyniki to (byłam w bodajże 4 dniu cyklu):

Progesteron 1,73 ng/ml ,
Testosteron 376,00,
Kortyzol 27,67,
17-hydroksyprogesteron 3,60.

Zostałam więc skierowana do szpitala, z podejrzeniem przerostu nadnerczy. Miałam wykonany test z Synacthenem, którego nikt mi nie zinterpretował, a jedynie powiedziano mi, że za pół roku muszę ponownie zgłosić się do szpitala. Jednak to w dalszym ciągu nie rozwiązuje mojego wstydliwego problemu.

Wyniki testu z Synacthenem:

przed: 17-OH-progesteron 10,1 ng/ml
po: 17-OH-progesteron 2,1 ng/ml


Wartości prawidłowe:
Mężczyźni:
0.2 - 2.3 ng/ml

Kobiety:
Faza folikularna : 0,2 - 1,3 ng/ml
Faza lutealna : 1.0 - 4.5 ng/ml
Po menopauzie : 0.2 - 0.9 ng/ml


Serdecznie proszę o pomoc.