Robiłam dziś rano test, wyszła druga bladoróżowa kreseczka, po 5 minutach prawie niewidoczna, potem zrobiła się ciemniejsza 9wiem że test juz byl nieważny). w piątek robiła test wyszedł negatywny, okres spóźnia sie tydzień, nie mam żadnych obiawów, zaparć itp. stosujemy z mężem stosunek przerywany- nigdy nie zdażyło nam się nie zdążyć, mąż nie ma przedwczesnego wytrysku ani wydzieliny nawilżającej. bardzo się stresuje bo nie chcemy dziecka, proszę o opinie.
podkreśle, że od miesiaca prowadze bardzo aktywny tryb zycia- praktycznie nie mam dnia wolnego, dużo pracuje i mam w obecnym okresie alergie na którą biorę leki. dodoatkowo auwazyłam grudkowate upławy o kolorze białym, które wiem że sa objawem zapalenia grzybicznego.