Witam mam problem. Otóż w od maja staramy się z chłopakiem o dziecko, miesiączka w maju wystąpiła 28.05, po tej miesiączce od 12 czerwca do następnej miesiączki/ krwawienia tj. 26.06 uprawialiśmy seks bez zabezpieczenia ( cykle 28/29 dniowe) . Po 4 dniowym nie za bardzo obfitym krwawieniuprzed którym nie czulam żadnych bóli, niczego, teraz źle się czułam rano od 2/3/4.07, mało tego apetyt mi się zmienił, nic kompletnie nie chciało mi się jeść i tak jest do tej pory + do tego czuję uczucie, że brzuch mam jak "balon", mam zaparcia, a dziś od momentu wstania z łóżka obserwuję nagromadzenie się dużej ilości sluzu wodnistego, białego nierozciągliwego. Test ciążowy ( z apteki) wykonałam ostatni w piątek test negatywmy. Dodam, że lekko pobolewają mmnie jajniki/podbrzusze, a do następnego krwawienia jeszcze mnóstwo czasu. U ginekologa ostatni raz byłam 4 czerwca i wszystko było ok.
Czy mimo negatywnego testu wykonanego w piątek ( to był by ewentualnie 5 tydzień ciąży) mogę jednak być w ciąży, a test nie wykazał by tego ?
Dodam, że mieszkam zza granicą prywatny koszt wizyty z badaniem usg to koszt ok 700zł w przeliczeniu na Polskie, a ponad połowę to mojej wypłaty tygodniowej, dlatego nie chcę od razu lecieć i płacić tyle kasy jeśli to nie mogło by byc możliwe, że mogę być w ciąży ( ewentualny następny termin wolny do ginekologa najwcześniej za miesiąc)
Z góry dziękuję za pomoc
Pozdrawiam P.