jako że szybko zareagowałam, w tydzień udało mi się pozbyć grzybicy (stwierdzone przez lekarza), oczywiście dalej profilaktycznie używam klotrimazolu. podjęliśmy z partnerem próbę stosunku, jednak przy wprowadzeniu członka odczułam strasznie dziwny ból, czułam się tak, jakby ktoś włożył we mnie nieociosany kij, nie piecze, nie szczypie, tylko boli jak jasna cholera. dodam, że nie boli mnie nic na zewnątrz, czy samo wejście do pochwy, ale na głębokości kilku centymetrów, ból ustępuje w kilka minut po stosunku. nigdy wcześniej nie miałam takiego problemu, cóż to może być?