Moja 3,5 letnia córka od przeszło miesiąca skarży się na ból brzuszka, na początku ból pojawiał sie w różnych porach dnia, a od kilku dni pojawia sie również w nocy, gdzie córcia budzi się z krzykiem i płaczem, ze ją boli. Niepokoi mnie również jej temperatura, czasami w nocy potrafi spaść do 31,3 a w dzień do 34,7, córcia wtedy narzeka, ze jest jej zimno. Od jakiegoś czasu jest apatyczna, wcześniej była bardzo ruchliwym i nadpobudliwym dzieckiem, a teraz potrafi godzinami siedzieć na łóżku. skarży się czasami na ból gardełka i bóle nóg, osłuchowo jest czysta, a według lekarza gardełko jest blade. Ma podkrążone oczy i brak chęci do czegokolwiek.
W dniu wczorajszym wykonałam jej badania, gdzie w wyniku podwyższone jest
LYMPH 3,8 10^9/l < norma 1,2-3>
MONO 0,7 10^9/l < norma 0,2-0,4>
obniżone wartości w wyniku to
BASO 0,0 10^9/l < norma 0,1-1,2>
z badania moczu wyszło
nabłonki płaskie poj. w preparacie
leukocyty poj. w preparacie
bakterie dość liczne w polu widzenia
śluz dość liczne pasma w polu widzenia
miała jeszcze robione badanie na Aspat, Alat, CRP ilościowo, OB, ale te wyniki są prawidłowe
Córcia tez od jakiegoś czasu nie ma apetytu
15 stycznia mamy dopiero termin na usg brzuszka.
bardzo często chodzi siusiu i dość często oddaje kupkę, która jest bardzo zbita i ma ciemny, nawet bardzo ciemny kolor, czasami w kale pojawiają sie pasma śluzu.
Wyniku badań kału jeszcze nie otrzymałyśmy, będą dopiero po niedzieli
Nasza pani doktor w ośrodku zdrowia uważa, ze córce nic nie jest a ból brzuszka jest przez nią wymyślony, ale moje dziecko nigdy nie wymyślało, a jej mina i zachowanie potwierdza to, ze ja boli, bo jak pisałam wcześniej z żywego, wręcz nadpobudliwego dziecka, gdzie zawsze było jej wszędzie pełno stała się nagle z dnia na dzień osowiała i apatyczna.
bedę bardzo wdzięczna za jakąkolwiek odpowiedź i pomoc w zdiagnozowaniu bóli brzuszka u mojej córci