Od jakiegos czasu zaczalem czuc sie coraz gorzej. Moje samopoczucie przez dzien jest tragiczne. Ciagle czuje sie zmeczony, ospały, ciezko mi jest skupic sie na czymkolwiek, a co za tym idzie zaczely sie problemy z pamiecia. Wysypiam sie i zdrowo odrzywiam jednak rano czuje sie tak samo jak wieczorem, ciagle zmeczony i niechetny do jakiegokolwiek wysilku fizycznego i umyslowego. Co gorsze zauwazylem ze w ciagu dnia przy jasnym swietle kolysze mi sie obraz przed oczami towarzyszy mi przy tym uczucie jakbym nie byl soba. Jest to naprawde duzy klopot w codziennym funcjonowaniu. Poszperalem na internecie i doszedlem do wniosku ze problemem moze byc tarczyca wiec wykonalem badania.
Lekarz dal mi skierowanie na badania:
-morfologia
-glukoza
-wapn
-TSH
-FT4
Morfologia, glukoza i wapn wyszly dobrze. Wyniki TSH i FT4:
TSH 0.692 [0.465-4.680]
FT4 11.10 [9.00-28.00]
Wyniki mieszcza sie w normie ale sa przy dolnej granicy.
Czytalem ze jesli TSH jest niskie to stezenie hormonow FT3 i FT4 powinno byc wysokie i wskazywac na nadczynnosc, jednak u mnie obydwa wyniki sa przy dolnej granicy. Co o tym sadzic?
PS: Oczywiscie udam sie z wynikami do endokrynologa jednak zawsze warto zapytac na forum.