Witam,
mam taki problem. Chodzę po różnych specjalistach od dłuższego czasu i nikt nie wie co mi jest. Opisze wszystko licząc dwa lata wstecz, by ułatwić ewentualne rozpoznanie.
Otóż mam 21 lat, stwierdzona epilepsja ale bezobjawowa od kilku lat, leków nie biorę. 2 lata temu zaczęły się moje problemy, ciągłe omdlenia, utraty świadomości, zawroty głowy, kilka razy wylądowałam na pogotowiu ratunkowym ale kończyło się na podaniu leków uspokajających i odsyłali do domu. Ustało po jakimś czasie. Rok temu pojawiły się problemy z ciśnieniem, dużo wykraczające ponad normę, kołotanie serca. EKG robione, ECHO serca również - wszystko w normie kilkakrotnie z rzędu, raz lekarz powiedział, że są małe szmery na sercu ale to nic groźnego. Ustało. Pół roku temu zaczęły się spowrotem zawroty głowy, omdlenia, utraty świadomości, chwilami zapominałam co robiłam, problemy z sercem również wróciły - kolejne wizyty na pogotowiu, bezskutecznie. Pojawiło się również drętwienie rąk i nóg, problemy ze snem (czasami bezsenność a czasami potrafiłam spać całymi dniami - mimo to ciągle byłam zmęczona i nie miałam na nic ochoty), brak apetytu, utrata wagi. W listopadzie pojawiły się wymioty ropne oraz z odrobiną krwi, od lekarza pierwszego kontaktu dostałam antybiotyk ale niewiele pomógł. Od tamtego czasu w zasadzie nie przerwanie mam problem z wyżej wymienionymi objawami. Zostałam skierowana na oddział kardiologiczny - nic nie wykryli. Dostałam skierowanie do ortopedy (skrzywienie kręgosłupa - więc podejrzewali, że uciska na jakieś nerwy i to powoduje moje wszystkie objawy, oczywiście - znów pudło). Dostałam skierowanie do neurologa - wszystko w normie, dostałam skierowanie na rezonans magnetyczny (nie mniej jednak musze poczekać do usunięcia aparatu ortodontycznego by zrobić te badanie).
Niedawno doszły do tego wszystkiego kolejne objawy. Otóż.. z gadłem niby okej bo żadnych zaczerwienień, ale mam ucisk w szyi, wyczuwam nabrzmiały jakby guz. Mam problem z przełykaniem, sprawia mi to ogromny ból. Ciągle kaszle, chociaż gardło jest w normie i płuca również. Problemy z oddychaniem. Dostałam skierowanie do otolaryngologa i czekam na wizytę. Dziś wyniki badań na tarczycę i masę innych nieznanych mi oznaczeń medycznych.
Czy ktoś jest w stanie stwierdzić, lub chociażby podejrzewa co to może być?
Orientowałam się nawet jak to w rodzinie wyglądało z rakiem, bo to też przeszło mi przez myśl skoro nikt nie wie co mi jest, a jest na prawdę coraz gorzej.
Liczę na pomoc, z góry dziękuje.
Pozdrawiam
Monika