Witam wszystkich na forum,
piszę zaniepokojona nieco swoimi sprawami sercowymi.
Mam stwierdzoną tachykardie, odczuwam też skurcze dodatkowe, czasami tak jakby serce biło podwójnie a innym razem jakby na sekunde zastygało. Są okresy,kiedy nie pojawiają się wcale a potem znowu wracają, tak jak teraz.
Szczególnie przy wysiłku, nawet niewielkim.
Szybko sie męczę, bierze mnie zadyszka.
Natomiast w nocy wystepuje u mnie bradykardia. Troszkę to dziwne sie wydaje, ale nie wiem czy faktycznie jest sie czym niepokoić?
Lekarz powiedział, że badanie holterowskie nie jest najlepsze, ale i tak lepsze niż wcześniej, zanim zaczęłam brać lekarstwa na spowolnienie pracy serca. Echo serca w porządku.
Badania robiłam pare miesięcy temu.
Myślicie, że powinnam teraz badania powtórzyć a może jeszcze zrobić cos dodatkowego?
Morfologia była robiona kilka miesięcy temu. Wszystko ok. Jedynie skoczyło TSH z 2,760 do 3,670 w ciągu ok. 5 miesięcy. Ale jak widać - mieści sie jeszcze w normie.
Pozostałe parametry w porządku.
Jakieś sugetie z Waszej strony?
Z góry bardzo dziękuję!

PS
Gdyby to było ważne - leków juz nie biorę, bo zaczęlam sie o wiele lepiej czuć, ale serce osatnio znowuż płata figle.
Nie przeszła mi jedynie ta senność. Wszystko mnie męczy i ciężko mi nawet wbiec po schodach.
Mam świszczący oddech, chrypke, kaszel.
Np. jak sie śmieję, to słychać jakbym nie mogła złapać tchu, taki ciężki oddech.
Węzły chłonne szyjne i pachowe powiększone jakby to miało znaczenie.