Witam!
Mój problem pojawił się stosunkowo dawno. Od około 5-6 miesięcy występuje u mnie szum w lewym uchu. Słyszę go nieustannie, nawet w ciągu dnia w cichym pomieszczeniu. Szum nasila się przed pójściem spać i po przebudzeniu. Byłem z tym u laryngologa, który nie stwierdził żadnej konkretnej przyczyny (na pewno nie zatoki). Zauważył jedynie, iż mam zapchany nos (jedna dziurka zatkana) i przepisał mi 2xBuderin. Lek biorę od około miesiąca i nie czuje żadnej poprawy tj. w uchu dalej szumi a nos dalej zapchany. Dodatkowo wraz z pojawieniem się się szumów doszły "mroczki" przed oczami. Laryngolog kompletnie to zbagatelizował i kazał iść do okulisty, gdyż jak stwierdził nie ma to kompletnie związku z jego dziedziną (może nie ma, myślałem jednak że zatkany nos może powodować jakieś większe ciśnienie w głowie co może mieć wpływ na mroczki).
Spotkał się ktokolwiek z takim czymś i wie jak rozwiązać ten problem? Przez te szumy źle sypiam co odbija się ogólnie na moim zdrowiu, a jestem stosunkowo młody i bardzo mnie to irytuje.