Nie potrafię już sama sobie poradzić . Prawie cale dnie siedzie sama . Bardzo szybko się denerwuje i wybucham . Często jestem smutna . Irytuje mnie wszystko co nie idzie po mojej myśli . Atakuje i obwiniam o to że jestem sama mojego chłopaka . Często płacze , ostatnio bez powodu . Myślę , że lepiej by było gdybym umarła . Uważam ze nikomu na mnie nie zależy . Nie mam ochoty nic robić , jestem ciągle zmęczona i senna .