Witam, mam następujący problem od dłuższego już czasu występuje u mnie świąd pachwin - nie dzieje się to jednak cały czas a jedynie jak spędzam dużo czasu w pozycji siedzącej.

Nie wiem czy jest to grzybica czy nie, myślałem o tym żeby się wybrać do dermatologa, ale na skórze nie widać żadnych objawów typu zaczerwienienie itp. Nie specjalnie jest co pokazać... jednak samo swędzenie bywa dokuczliwe.

Nasila się jeżeli dużo siedzę, albo śpie ciepło przykryty - czyli wysoka temperatura w okolicach pachwin ma znaczenie, co jednak pasuje do objawów grzybicy?

Od tygodnia stasuję krem Clotrimazolum, który jednak nie specjalnie mi pomaga.

Proszę o poradę - co to może być i generalnie co w takiej sytuacji robić?