Witam,

Piszę z dość wstydliwym pytaniem, a mianowicie związanym z masturbacją podczas problemów ze stulejką niepełną. Swoją przygodę zacząłem w wieku 14 lat. Od tamtego czasu do dzisiaj (21 lat) onanizuję się średnio 4/5 dni w tygodniu. Problem polega na tym, że aby dojść do wytrysku muszę trzymać rękę blisko żołędzia, gdyż skóra nie schodzi mi z wiadomych przyczyn. Już jakiś czas obserwuję, że chyba przez to dolna część penisa jest... nieumięśniona? Do tego jakby tego było mało dolna część przez to jaka jest nie jest w stanie utrzymać członka w pozycji pionowej i chyli się ku dołu.

Czy jest to jeszcze w ogóle w jakiś sposób uleczalne? Czy będę mógł odczuć przyjemność podczas stosunku z partnerką?

Pozdrawiam.

P.S. Dołączam obrazek w celu rozjaśnienia jakichkolwiek wątpliwości :P