Witam
Mam 19 lat i od kilku lat strzelają mi prawie wszystkie stawy: obydwa barki, nadgarstki, stawy na łączeniu stopy z nogą(kostki), a także kark. Nie boli mnie to ale czasem to denerwuje bo można powiedzieć że się od tego trochę uzależniłem i jak sobie nie strzele to czuje się taki zesztywniały. Moje pytanie brzmi czy da się to jakoś wyleczyć/złagodzić. Czytałem że strzelanie powoduje brak mazidła w stawach(?) lub pęcherzyki z "powietrzem" które pękają przy przeciskaniu się przez stawy. Czytałem również że można to "wyleczyć" jedząc kilka razy dziennie żelatynowe posiłki (galaretki, żelki, kiśle itp.).