Witam, mam pytanie. Ostatnio u ginekologa byłam w lutym 2014 ze względu na to, że 4 miesiące nie miałam okresu (chociaż wcześniej był regularny) gin zbadał mnie, stwierdził że wszystko w normie ale zapisał mi jakieś tabletki na wywołanie sztuczne okresu żeby go ustabilizować. Nie zdążyłam nawet ich wykupić, ku mojemu zdziwieniu następnego dnia dostałam okres. Z perspektywy czasu myślę że to wszystko przez stres, rozstałam się w tym czasie z chłopakiem i myślałam że jestem w ciąży, gin mnie uspokoił i wszystko wróciło do normy, od tego czasu miałam wszystko regularnie, ale pomiędzy okresami zdarzały się 2-3 dniowe plamienia bardzo skąpe, ale jednak były. Teraz, od jakiś 3-4 miesięcy dostaje regularnie okresu, nie ma plamień, ale okres jest baaardzo obfity no i nie mogę wytrzymać z bólu. Pierwsze 2 dni zdarza mi się wymiotować, słabo mi się robi, boli mnie całe podbrzusze i kręgosłup. Co może być tego objawem?? Jak załagodzić ból??