Witam. może od początku. mam 20 lat. jestem z chlopakiem juz prawie 6 lat . mieszkamy razem. i bardzo chcemy dzidziusia . Długo brałam tabletki anty. "lesinelle" od 15 roku życia. i w wieku 19 lat przerwałam . lekarz stwierdził by odstawić by móc sie starac o dziecko. W lutym 2015 odstawiłam tabletki. ale pożniej gdzieś w kwietniu znowu mi przepisal tabletki bo był problem TORBIEL. zażywałam je przez 2,5 miesiąca. znowu mi odstawił . ale niestety na wizycie u lekarza w czerwcu była jakaś "plamka na jajniku i na wszelki wypadek znow mi przepisal tabletki. NO i w sierpniu znowu wizyta i odstawienie już na stałe tabletek ) HURAAA. ))
Od wrzesnia staramy sie o dzidziusia jednak nic nie wychodzi. Kupiłam także testy owulacyjne ale przez cały miesiąc nie wykazywały owulacji ;(( zaczynam się martwić . wiem ze jest grudzień że to jet 4 miesiąc starań . Ale martwie się. Nie mamy stresów z praca oboje mamy prace którą lubimy i nie jest ciężka , wręcz lekka. Dlatego pisze tutaj może dowiem się czegoś nowego na ten temat. Może coś źle robimy, lub coś jest z moja owulacją. jak to powiedzieć ginekolowi mojemu skoro ON uważa że jestem za młoda i nie chce udzielic żadnych informacji. Wiem że 20 lat to jestem młoda lecz mam prac , mieszkanie , kochanego chłopaka z którym żyje juz prawie 6 lat. Proszę o pomoc