dzień dobry
niedawno, dwa tygodnie temu, chorowałem na anginę, do dzisiaj odczuwam bóle gardła, płuczę płynami, tabletki itd. Dzisiaj, przypadkiem, zauważyłem, że na szyi, w okolicach węzłów chłonnych mam guzka, sporego, bez problemu wyczuwalnego palcami. Dawniej, jakieś 4 lata temu, w tej okolicy zauważyłem już małego, ledwie wyczuwalnego guzka, został on przebadany usg, stwierdzono, ze to nic groźnego. Do teraz ten guzek był naprawdę mały nawet o nim zapomniałem. Czy jego powiększenie ma związek z anginą? Zaniepokoiła mnie bardzo ta sprawa, a nie mam pojęcia co z tym robić, czy to może być coś groźnego, gdzie się z tym udać? Nie mam dostępu do lekarza rodzinnego, mogę iść do jakiejś prywatnej przychodni, ale jakiej?