Dzień dobry,

Mam 19 lat i pomyślałem, że pomogę sobie biorąc Lactulosum, ponieważ od dobrych kilku dni się nie wypróżniłem. Wziąłem miarkę i nalałem prawie do pełna (ok 25 ml) po czym łyknąłem bez żadnego popijania (może trochę wody). Z tego co wiem to działanie przewiduje się na 24-48 godzin po zażyciu a jak na osobę dorosłą to 25ml i tak nie wydaje się wielką dawką. Jak się okazało po około 4 już godzinach zaczęły się pojawiać wzdęcia. Od tego czasu było tylko gorzej, gdyż rozpoczęły się ogromne parcia. Myślałem, że to dobry znak i parcia wydawały się na tyle naturalne, że stwierdziłem że spróbuję usiąść na tronie . Problem natomiast pojawił się taki, że mimo parcia w jelitach nie byłem w stanie nic wydusić, tak jakby coś się działo w jelitach ale przy samym zwieraczu nic "nie pchało". Dopiero teraz po około 24 godzinach troszkę ze mnie zeszło (stolec i gazy). Moje pytanie jest następujące: czy taka męka z parciami jest normalna? Może przesadzilem z dawką bo nie biorę Lactulosum regularnie. Może lepiej nie próbować następnym razem tego leku na zaparcia?