Witam, zacznę od początku, ostatnio z mężem mamy pecha do prezerwatyw..pierwsza wpadke mielismy 22 stycznia a tabletke po Escapelle przyjełam po 18 godzinach i miesiaczkę dostałam w terminie dokladnie 4 lutego. Jednak w lutym następna przygoda w dni plodne a dokladnie 14 lutego z samego rana,wiec przyjelam tabletke Ellaone 7 godzin po stosunku. Miesiączke powinnam dostać 4 marca ale jej nie ma i troche sie obawiam..zrobilam pierwszy test ciązowy 16 dni po stosunku i 18 dni po stosunku-oba wyszly negatywne. Boli mnie brzuch jak na @.. Czy jest możliwe, ze testy po takim czasie od stosunku moga sie mylic? Czy tez taka dawka hormonow rozregulowala mi cykl?Cykle zawsze mialam regularne co 27 dni..