Witam, mam dosc nietypowy problem.. Na wstepie dodam ze mam 21 lat i identyfikuje sie jako hetero. Otoż od paru dni męczy mnie skurcz moszny, pojawia sie w chwilach stresu i zdenerwowania, ale tez w towarzystwie mężczyzn..
Wszystko zaczelo sie pare dni temu, kiedy zadalem sobie pytanie czy aby na pewno jestem hetero.. Temat ten ciągle siedzial mi w głowie i męczył, pojawil sie strach i lęk.. A potem te skurcze. Nie podniecaja mnie mężczyźni, nie mam tez myśli homoseksualnych.. Od małego zawsze kręciłem sie wokół kobiet, nie miałem żadnych 'eksperymentów'. Po prostu faceci mnie nie interesowali.. Przed tym wszystkim bylem z kobietą pare lat gdzie sprawy lozkowe byly na dobrym poziomie, zawsze mnie jej sam widok podniecal. A teraz mam straszną blokadę. Mam paniczny lęk przed tym ze moglbym sie podniecic widokiem faceta.
Ostatnio tak sobie to wkrecilem ze jadac autobusem wyszedlem zlany potem..
Co sie ze mna dzieje?
Czy ja sobie to wszystko wkrecam?