Witam!
Przeszukałam cały internet pod kątem mojej dolegliwości.
Mam od czasu do czasu następujący problem: Czasem łapie mnie tak jakby skurcz, poźniej mięsień nie chce się od razu rozkurczyć, trwa to parę dni, nawet do tygodnia.
Uczucie jest identyczne, jak przy napięciu mięśnia. Po dłuższym czasie pojawia się ból.
Miałam już tak parę razy z łydkami, obecnie mam skurczony mięsień gdzieś przy krawędzi łopadki, co jest bardzo uciążliwe - nie mogę być zbytnio pochylona i często muszę zmienić pozycję siedzenia/stania + mooocne rozciągnięcie.
Podczas poprzedniego epizodu, bliskie mi osoby porównywały napięcie mięśnia w łydkach w spoczynku, i rzeczywiście, mięśnie były skurczone.
Moje pytania są takie: Czy to normalne? Jak wyleczyć taką dolegliwość? Ostatni raz, przed obecnym epizodem, miałam taki skurcz w lecie zeszłego roku, skurcz utrzymywał się dokładnie tydzień.
Pytałam się sporej liczby osób czy mieli coś takiego w życiu, no i nic takiego nikt nie miał