Dzień dobry! Pozdrawiam.
Problem w kilku słowach.
Od kilkunastu lat męczą mnie /wiek - 67/ potężne skurcze mięśni.
Od stóp po grzbiet.
W różnych porach doby.
Szczegółowe badania wykluczają m.in. tężyczkę,
miałem dopplerowskie badanie żył,
od trzech lat ma 5 stentów /angioplastyka/.
Magnez, potas i in. - w normie.
Neurolog rozkłada ręce. Ostatnio zacząłem z jego zalecenia brać
leki adresowane do posiadających Parkinsona i inne.
Nie pomogły - kolejny raz.
Nawet sie pogorszyło. W ostatnich nocach straszliwe skurcze nóg, po których mięśnie bolą,
jakby obite metalowym prętem.
Po tym ogólnym opisie nawet nie wiem, jak sformułować pytanie, dlatego mój tekst
jest obszerny, bo może podsunie Państwu jakiś pomysł.
Ukłony - P.