Witam,
Skręciłem kostkę na samym początku czerwca. Nie poszedłem do lekarza. Nosiłem stabilizator. Po 1.5 miesiąca wydawało mi się ze wszystko jest ok więc poszedłem biegać i kontuzjami się odnowiła.
Poszedłem do lekarza który skierował mnie na RTG i powiedział że na prześwietleniu nic nie widzi (miałem tylko jakąś dodatkową kość i jakieś zwapnienie ale powiedział że to stare). Wysłał mnie na rehabilitację a później na drugą. Byłym u niego ostatnio i powiedziałem że mnie nadal boli a on na to że nic mi nie jest.
Czy to jest normalne ze skręcenie kostki trwa tak długo.