Witam.
Piszę z nadzieją, iż znajdzie sie tu ktoś kto może mi pomóc, gdyż lekarze są bezsilni.
Problem polega na tym, że córka mojej chrzestnej (27 lat), ma poważne problemy zdrowotne. Od około początku grudnia miała ciągle temperaturę około 38/39 stopni, wymioty, zawroty i bóle głowy . ( Leki, które podawano jej na obniżenie gorączki działały jedynie na około 3-4 godziny.)
Przeszła wtedy szereg różnych badań takich jak:
badania moczu
morfologia krwi
tomografia komputerowa głowy
rezonans magnetyczny (2x)
prześwietlenie klatki piersiowej
badania TSH
badania na obecność różnych wirusów i bakterii
badania na HIV
badania na toczeń
badanie płynu mózgowo-rdzeniowego
badania izotopami
EEG
Była w kilku szpitalach, na różnych oddziałach i była badana przez wielu różnych lekarzy. Nikt jednak nie wiedział, co jej dolega, a każde przeprowadzone badanie wychodziło prawidłowo. Jednak w ubiegłym tygodniu stało się z nią coś jeszcze dziwniejszego, gdyż można powiedzieć, że nagle zwariowała, gada od rzeczy, nie ma z nią absolutnie kontaktu. Obecnie przebywa na oddziale psychiatrii, jednak lekarze twierdza, że nie jest to choroba psychiatryczna. Nie zdiagnozowano jej udaru mózgu, ani żadnych innych chorób neurologicznych. Można powiedzieć, że wg badań jest okazem zdrowia, jednak zachowuje się jak osoba upośledzona umysłowo... Lekarze nie mają pojęcia, co się z nią dzieje, dlatego piszę na forum. Jeśli znajdzie się ktoś, kto zna podobny przypadek bardzo proszę o odpowiedz.