Witam.
W wieku 17 lat przeszedłem z powodzeniem zabieg na stulejkę. (Teraz mam 21 lat). Początkowo po zabiegu miałem nadwrażliwość, która przejawiała się pieczeniem i straszliwym kłuciem przy najdelikatniejszym dotyku, którą pokonałem.
Teraz cierpię na coś takiego: Dolna część żołędzi jest sina i boli przy dotyku, nie jest to straszny ból jednak dyskomfort bardzo mocny. Reszta żółędzia jest tak jakby... mało czuła na jakiekolwiek bodźce, a przy mocnym pocieraniu zwyczajnie boli. Nie ma w tym żadnej, najmniejszej przyjemności, niezależnie czy podczas erekcji czy nie. Używałem maści zwilżających, jedynie zmniejszają ból, przyjemności nie ma żadnej, tak jakby żołądź był nieczuły.
Osobiście podejrzewam wynaczynienia na dolnej części żołędzi (obwódce) i wiążę to z próbami masturbacji przy jak najmocniej odciągniętym napletku (wręcz na siłę) _przed_ zabiegiem na stulejkę, kiedy wciąż ją miałem. Wiem, że w tamtym czasie napletek strasznie uciskał na tą dolną część żołędzi podczas erekcji, gdy go częściowo odciągałem.
Co Państwo sądzicie? Czy to może być właśnie to? Jeśli tak, to jaką maść/żel powinienem stosować by te wynaczynienia zlikwidować? Jeśli to coś innego, proszę o opinie i rady.
Dziękuje za uwagę i pozdrawiam.
Edit: Właściwie to tą siną część można traktować jako obrzęk, niekoniecznie muszą to być wynaczynienia...