Słabo widzę na prawe oko.

[zolin]

Witam, mam 31 lat jestem mężczyzną. Od ok. 2 miesięcy mam problem z prawym okiem, tzn. słabiej na nie widzę, kolory są takie jakby pozbawione "życia" po prostu wyblakłe, widzę proste linie jakby były zniekształcone, najgorzej jest gdy wchodzę z dworu(gdy jest słonecznie) do domu to wtedy prawie w ogóle nie widzę na to oko. Byłem u okulisty, który stwierdził" chorobę młodych mężczyzn, która objawia się gdy jest za dużo stresu". Zebrał mi się jakiś płyn w oku. Dostałem jakieś tabletki, krople i to wszystko. Na koniec powiedział, że mam zdrowe oczy. Chociaż tak nie jest bo bardzo mi to utrudnia życie. Wcześnie gdy czytałem gazetę to trzymałem ją w normalnej pozycji a teraz muszę ją trzymać 2x bliżej.
Proszę powiedzieć co to za choroba i jak ją leczyć bo branie tych tabletek oraz kropli nic nie daje. Wydaje mi się że jest gorzej.

[SklepOptilus_pl]

Proponuję zmienić okulistę i zwrócić się o pomoc do innego lekarza. Wg mnie nie jest to choroba spowodowana wynikiem dużego stresu,tym bardziej jeżeli faktycznie zauważasz zmiany i fakt pogorszenia widoczności w prawym oku.

[Ekspert Starazolin]

Witam,
Wiek i zgłaszane objawy najprawdopodobniej wskazują na chorobę plamki, zwaną centralną surowiczą choroidoretinopatią, w której dochodzi do surowiczego odwarstwienia siatkówki neurosensorycznej w tylnym biegunie, w efekcie punktowego lub rozlanego przecieku płynu z naczyń naczyniówki. Schorzenie to najczęściej ustępuje samoistnie w ciągu 2-3 miesięcy, ale może nawracać, a niekiedy wycofując się pozostawić zmiany na dnie oka z obniżeniem ostrości wzroku. W leczeniu zaleca sie jedynie leki uszczelniające naczynia - wapno, rutinoscorbin. Warto też przebadać się ogólnie i ewentualnie, jeśli towarzyszy, starać sie wyeliminować stres. Z badań diagnostycznych pomocne są - angiografia fluoresceinowa, optyczna koherentna tomografia (OCT) - wykonywane w gabinecie okulistycznym. Kontrolę warto by wykonać po 1-3miesiącach, a w razie nie ustepowania objawów, a wręcz ich nasilenia, kontrola powinna być wcześniej.
Pozdrawiam, Ekspert Starazolin HydroBalance

[Delite]

Witam,

Jestem nieszczęśliwym posiadaczem mętów od dwóch miesięcy (ciągle się rozrastają), jednak teraz bardziej dręczy mnie inny problem.
Historia jest dosyć długa, ale mam nadzieję, że ktoś przeczyta i mi doradzi.

Otóż dwa miesiące temu zaczęły mi się pojawiać męty ciała szklistego, proces ten trwa do tej pory.
Po miesiącu od ich pojawienia się zaczęły mnie szczypać (kłuć, smyrać) oczy (zwłaszcza lewe) tak z tyłu, wokół gałki ocznej (trudno mi to było zlokalizować). W oku tym mam mały męt (nitkę ok. 2 cm), który jest prawie w centrum widzenia. Kłucie to występowało zwłaszcza po przebudzeniu, albo chwilę po patrzeniu się na monitor komputera.

Wystraszyłem się, że odrywa mi się siatkówka i poszedłem do okulistki (wydawało się dobrej).
Przedstawiłem problem, że mam męty i że boję się, że odrywa mi się siatkówka.

Okulistka zakropiła mi oczy. Już dokładnie nie pamiętam, ale najpierw patrzyłem przez jakieś okulary, gdzie pani zakładała różne szkła i pytała się czy męty są mniej widoczne. I faktycznie były.
Potem zostało wykonane badanie dna oka i soczewki za pomocą lamy szczelinowej (tak mi się wydaje, że to było to. Patrzyłem się w jakiś sprzęt gdzie w oko świeciła mi podłużna kreska światła).
Pani skrupulatnie, świeciła mi w jedno i drugie oko, przez dobre 5 minut na każde.
Potem stwierdziła, że mam "zwyrodnienie ciała szklistego" i "stan zapalny". Przepisała mi krople Nevanac i do widzenia. Zero wyjaśnień, dlaczego mnie kuło itp.

Następnego dnia po przebudzeniu zorientowałem się, że mój wzrok na kilka defektów, których nigdy wcześniej nie miałem (w dzień badania nic nie zauważyłem ponieważ po badaniu miałem zakropione oczy, a do domu wróciłem zmęczony podróżą późnym wieczorem). Pojawiły mi się takie dolegliwości:

- zauważyłem, że wszytko widzę rozjaśnione, kolory straciły na intensywności (sprane kolory). Dalsze obiekty widzę jakby były za mgłą
- słabo widzę w ciemności. Oczy długo się przystosowują do ciemności. Np. w pokoju dopiero po minucie zaczynam coś widzieć (kontury mebli, drzwi). Wcześniej to było kilka sekund.
- śnieg optyczny widziany w ciemności (na szczęście prawie przeszło)
- prawe oko ma powiększoną źrenicę (zawsze miałem równe) i mam rażenie jakby pole widzenia było mniejsze.
- oczy szybciej się męczą (mam wadę ok. -0.7 lewe oko, -1.1 - prawe oko)
- niekiedy ból gałek ocznych przy zamknięciu oczu i pochyleniu głowy albo palmingu.

Istotna sprawa to, że wspomniane wcześniej kłucie, szczypanie oczy minęło!
Minęło 3 tygodnie od tej feralnej wizyty u okulisty i mam wrażenie, że kolory widzę coraz bardziej sprane.


I teraz moje pytania.
Co to babsko mi mogło zrobić, że widzę wyblakłe kolory?
Dlaczego przepisała mi krople Nevanac - przecież to są krople do stosowania po usunięciu zaćmy?
Skąd diagnoza, że mam stan zapalny, skoro dwa tygodnie wcześniej byłem u okulisty i było wszytko ok?
Jak to się stało, że magicznie przestało mnie rwać, kłuć oko?

Byłem u jednego okulisty z tymi objawami - olał mnie.

Powiedzcie mi proszę, co zostało mi uszkodzone, że mam takie dolegliwości - wyprane kolory.
Nie dość, że byłem podłamany mętami, to jeszcze okulista zafundował mi takie dolegliwości!

Z zawodu jestem grafikiem komputerowym, swego czasu wykonywałem projekty graficzne stron, sklepów internetowych. Teraz nawet nie mógł bym wykonywać swojego zawodu!

Jestem załamany
Pomóżcie.