Witam,
od tygodnia, moze troszke dalej, zaobserwowalam u siebie twarde, nieco zaokraglone, podbrzusze. raczej malo mozliwe jest, by byla to ciaza z racji tego, ze mimo ze wspolzyje regularnie to biore tabletki anty, choc mam wrazenie ostatnio, ze nie dzialaja najlepiej? ostatnio pobolewaly mnie mocno piersi, byly duze i dosc wrazliwe na dotyk, teraz ten problem z podbrzuszem... czy mam sie obawiac o macice czy szukac problemu gdzies indziej? do ginekologa zadzwonie w poniedzialek i umowie sie najszybciej jak to bedzie mozliwe, ale zastanawiam sie czy wlasnie w tej sferze dopatrywac sie problemu?
bylabym wdzieczna za odpowiedz, bo sama nie wiem co o tym myslec, a gdy wpisuje fraze 'twarde podbrzusze' w google to wyskakuja mi jedynie strony o ciazy i twardym podbrzuszu jako pierwszym objawie ciazy, ale wolalabym sie dowiedziec czy to moze byc zwiazane z czyms innym niz ciaza.
pozdrawiam,
Marta