Mój problem zaczął się 2,5 roku temu mialem wtedy 19 lat... chodzilem na silownie juz jakis czas gdy nagle dopadlo mnie straszne zmeczenie i bole miesni myslalem ze to zwykle przetrenowanie ale nie chcialo przejsc przeszlo dopiero po 4 miesiacach... zaczalem trenowac znowu i wszystko bylo pieknie az nagle przed wakacjami znowu mialem to samo...ciagly bol, palenie miesni mimo odpuszczenia treningow, jestem senny a spie po 8-10 godzin dziennie kazda zwykla czynnosc sprawia mi trudnosc mam problemy z koncentracja i koordynacja chodzilem do roznych lekarzy reumatologa, neurologa kazdy mowil ze wszystko jest ok... na badaniach krwi ob wyszlo 18 a kinaza kreatynowa dwukrotnie przekroczona, altat watroby przekroczony. Nie znalem przyczyny poniewaz odzywaielm sie bardzo dobrze suplementowalem witaminami i dbalem o regeneracje...wszystko minelo po 5 miesiacach i znowu wrocilem do treningow, ale po 2 miesiachach znowu to samo... jestem zalamany nie mam na nic sily, nie moge sie skoncentrowac, czesto siegam po tabletki przeciwbolowe...czy przyczyna tkwi tylko w treningach silowych? nikomu co ze mna razem trenuje nigdy nic sie takiego nie zdazylo. Bol miesni jest taki mocno palacy jakbym plonal w srodku najbardziej bola mnie lydki i rece, ale czasem nawet poruszanie palcami jest dla mnie dosc mocno odczuwalne.... uzupelnialem mineraly i witaminy nie wiem co dalej.... jakie badania zrobic? czy to moze byc jakis wirus? moze to problemy z watroba? tsh i cukier mam w normie.