Witam
Od prawdopodobnie czerwca wyszły mi węzy chlonne na karku, z tyłu po przebytej chorobie zatok. W październiku wyczułem dość duże węzły chlonne w pachwinacg, prócz wezłów podłużnych mam jeszcze z 2 mniejsze wezły.
Byłem z tym u laryngologa, powiedzieli mi, że to na pewno nic wspólnego nie ma. Byłem na USG jamy brzusznej, wątroba, itp. wszystko idealnie.
Miałem robione badanie krwi i moczu oraz próby watrobowe - Wszystko poprawnie.
Nie czuję zmęczenia, braku apetytu, wszystko jest dobrze.
Co do samych węzłów - Są zupełnie nie bolesne, lekko twardawa, można nimi ruszać (nie są przylegające)
Co może być przyczyną tego, że węzły nie chcą się wchłonąć ? Prócz węzłów w pachwinach i na karku nie mam żadnych innych.
Czy to może być coś poważnego ? Bo naczytałem się w sieci i trochę niewątpliwie się nakręcam.
pozdrawiam serdecznie
Adam