Witam.
Mam pytanie dotyczące mojego Taty. Ojciec woła (wręcz krzyczy) imiona domowników, chodź chyba w ogóle tego nie kontroluję, bo gdy się zapyta "słucham" zawsze odpowiada "nic... nic...". Nie mam pojęcia o co chodzi, ten stan rzeczy istnieje od kilku dobrych lat, wtedy wszyscy jeszcze reagowali na te "wołanie", lecz teraz już każdy wie o co chodzi.
Jeśli jakieś informacje są potrzebne lub coś nie zrozumiale napisałem proszę dać znać, chętnie dopisze lub wyjaśnię o co mi konkretnie chodzi.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.