Mam problem od trzech i pół roku mam powększone węzły chłonne na szyji pod żuchwą za uszami, jedne większe drugie mniejsze wczoraj znalazłem grutke jak ziarenko piasku na żyle nad obojczykie i niewiem czy to węzeł a może jakieś zgrubienie ścienngno. Mam na tym punkcie paranoje cochwile macam te węzły, zauważyłem po grypie od tego czasu innych infekcji niemiałem ,czytałem dużo same ziarnice i takie inne ta grutka ma może 2mm.
Ostatnio edytowane przez Aragornix ; 05-12-2012 o 12:04
Każdy ma wyczuwalne węzły chłonne w tych okolicach.
2 mm i węzły wielkości ziarna grochu lub piasku to norma.
Węzły są różnej wielkości - nie są jednakowe.
Gdyby miały powyżej 10 mm, to można uznać że są istotnie powiększone.
Wielkość węzłów zmienia się w odpowiedzi na różne stany zapalne w obrębie głowy i szyi.
Próchnica zębów też może powodować powiększone węzły.
Niekiedy po przebytych stanach zapalnych może nastąpić zwapnienie lub zwłóknienie węzła i jego zwiększony rozmiar utrzyma się do końca życia.
Jednak z opisu nie można stwierdzić, że Pana węzły są powiększone - być może się Panu tak wydaje.
Jeżeli ma Pan jakieś wątpliwości najlepiej udać się do lekarza, który oceni wielkość.
Z drugiej strony, jeżeli uważa Pan, że węzły są powiększone od 3,5 roku, to dlaczego nie zasięgnął Pan porady do tej pory?
Znaczy z tymi na szyji byłem u lekaża rodzinnego po grypie dał antybiotyk i poprostu zapomniałem o nich, te na szyji pnd żuchwą są miękie ruchliwe mam ich razem z 9. Ale przestraszyłem sie tym nad obojczykiem niewiem czy to węzeł czy ściengno taka grutka mała. Ma jeszcze pytanie czy węzły obojczykowe mogą być wyczówalne niemam pewności czy to węzeł
Ostatnio edytowane przez Aragornix ; 05-12-2012 o 13:56
Edytuj Post