Witajcie.

Wczoraj wygłupiałem się w szkole z kolegami i - dostałem (nie mocnego) kopa w tyłek, momentalnie po dostaniu tego kopa zaczął mnie boleć tyłek. W nocy nie mogłem spać, bo nie mogę leżeć tzn. mogę leżeć w 2 pozycjach, ale jak wiadomo w nocy po zaśnięciu automatycznie zmieniam pozycje w jakiej leżę i od razu budziłem się z bólem strasznym. Chodzić mogę normalnie, ale czasami jak chodzę to złapie mnie chwilowy ból tej kości ogonowej. Siedzieć mogę, ale również muszę uważać, bo jak źle usiądę to boli. Myślę, że jest to (mocne) stłuczenie tej kości ogonowej, bo pęknięcie raczej nie - choć sam tego nie wiem... Do lekarza nie chce raczej iść, potrzebna mi czasu aby się "zagoiło" - co mogę w tym czasie zrobić? Są jakieś sposoby aby złagodzić ból? Jakieś porady?