Witam.
Mam pytanie dotyczące nagłego spadku ciśnienia krwi.
Załóżmy, że do pacjenta zostaje wezwane pogotowie. Po przybyciu stwierdza, że pacjent na ciśnienie krwi 50/0 i traci świadomość, nie jest w stanie siedzieć, widzi "ciemność", nie może też mówić.
Obecna w domu rodzina opisuje przebieg zdarzeń: człowiek poszedł pod prysznic - ma zwyczaj kąpać się w wodzie ciepłej, ale nie gorącej - wyszedł z łazienki o własnych siłach i w ciągu kilku minut zaczął czuć się źle i słabnąć gwałtownie. Już z pomocą żony położył się na łóżku i nie był w stanie nic więcej już zrobić - ani się podnieść, ani obrucić, ani nawet opisać co się z nim dzieje.
Pogotowie było w stanie dotrzeć do jego miejsca zamieszkania w ciągu 20 minut. Po przyjeździe stwierdzono drastyczny spadek ciśnienia do poziomu podanego wyżej. Co powinno w takiej sytuacji nastąpić? Czy powinna być podana adrenalina? Czy od razu? Może inny środek?
Proszę o odpowiedź pomimo braku większej liczby szczegółów. Pogotowie też miało te dane jedynie do podjęcia działania.
Pozdrawiam
M.