Szanowni lekarze i forumowicze
Bardzo docenię waszą poradę w kwestii poniższego przypadku mojego ojca. Dwa dni temu zauważył, że jego paluch zrobił się siny a paznokieć czarny. Jest przekonany, że zmiana ta się pojawiła praktycznie z dnia na dzień. Załączam zdjęcie jak to wygląda
Przyczyna jest nieznana, dopiero był u rodzinnego i dostał leki przeciwzakrzepowe i zlecono szereg badań . Podejrzewają cukrzyce, choć mój ojciec badał się wcześniej kilkukrotnie i wyniki zawsze były w górnych granicach normy. Mój ojciec jest taksówkarzem na emeryturze, ze średnią nadwagą. Od paru lat skarżył się na bóle na koniuszkach palców rąk i nóg uniemożliwiające mu ściskanie palcami przedmiotów (np. odkręcenie czegoś, gra na gitarze itp), próbował to zdiagnozować, ale nie dostał od nikogo jasnej przyczyny tych objawów. Jedyne co możemy podejrzewać, że to jest jakaś forma neuropatii. Mój ojciec nie pali, jedyny zarzut wobec zdrowego stylu życia to nawyk picia ok. 2 piw dziennie od jakiś 20 lat. Czy może to być jeden z objawów neuropatii alkoholowej? Dodatkowo ojciec jakieś 30 lat temu miał wypadek samochodowy podczas którego najpewniej uszkodził sobie kręgosłup. Od tego czasu skarży się, od czasu do czasu, na mrowienie kończyn, odczucia wbijanej igły w palce u nóg, częściowy zanik czucia u stop do kostek. Wcześniej był u neurologów jednak nikt nie postawił jasnej diagnozy ani leczenia. Tym bardziej, że nikt wcześniej pomimo badań nie potwierdził cukrzycy. Zdaje sobie sprawę, że to lekarze a nie forum ostatecznie zdiagnozuje problem . Pisze jednak by ktoś z Państwa doradził do kogo się udać by powstrzymać tą sytuacje? Czy ktoś mógłby oszacować szanse uratowania tego palca? Jak wspomniałem wyżej, mój ojciec jest kierowcą i utrata palca była by dla niego wielkim osobistym dramatem życiowym i zawodowym. Jesteśmy z Wrocławia. Ktoś może polecić jakiegoś lekarza lub przychodnie? Dzisiaj dzwoniliśmy po paru przychodniach ale polecali nam terminy na grudzień! Spodziewam się, że nie mamy tyle czasu?
Pozdrawiam