Witam. Moja koleżanka jest panną, która samotnie wychowuje 4-letniego synka. Ojciec dziecka ma inną rodzinę i ogranicza się do przymusowego opłacania alimentów - z synem praktycznie się nie widuje, ani nie utrzymuje żadnych innych kontaktów. Chłopiec za nim tęskni, ciągle o niego pyta, odpowiedzi, że "tatuś dużo pracuje, a pracę ma daleko" już go nie zadowalają, robi się coraz bardziej dociekliwy, by nie rzec natarczywy. Koleżanka jest w kropce i chciałaby wiedzieć co ma mu powiedzieć, jak w ogóle wyjaśnić całą sytuację.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.