Witam. Dwa dni temu moj syn 2,5 roku upadł i uderzył ząbkami o podłogę.W rezultacie górna jedynka pękła na poł wzdłuz ząbka ale nie wypadła,natomiast druga sie naruszyła...Na pogotowiu własciwie nie zrobili nic,podali paracetamol i odesłali do domu .Kazali obserwowac .Dzis dwa dni pozniej, udalismy się do szpitalia ktory specjalizuje się w Stomatologii dziecięcej...i zasugerowali usunięcie obu górnych jedynek w znieczuleniu ogólnym.Pani doktor powiedziala ze skoro się ruszają grozi to infekcją. Ja mam mieszane uczucia częsc ząbka ktory był pęknięty dzis odpadł,ząbki ruszają się ale gdyby je "oszczędzac "i obserwowac moze nie byłoby potrzeby ich usuwania?synkowi sprawia to dyskomfort owszem ale jest dwa dni po upadku.Nie ma mozliwości ich usztywnienia w jakis sposób.Naprawdę sama nie wiem co robic ,usunięcie obu jedynek to nie tylko utrudnione jedzenie,ale rowniez wymowa .Prosze o poradę dziękuję.