Witam. Nie wiem już co począć może napisze w czym leży problem otóż od 5 miesięcy mam dolegliwości związane układem pokarmowym pisze tak ogólnie ponieważ lekarze sami nie są w stanie sprecyzowąć o co chodzi( gastroskopie panstwowa mam za 3 miesiace wiec pojde prywatnie ale to dopiero po majówce, wiem mój blad powinienem pojsc od razu) ale tymczasem może ktoś na podstawie mojego opisu cos stwierdzi albo chociaż doradzi.

Otóż na początku pojawił sie pewien bliżej nie do opisania dyskomfort w jamie brzusznej ale raczej nie był to ból w potocznym tego słowa znaczeniu, pózniej doszło do tego puszczanie wiatrów dość ujmując to kolokwialnie śmierdzących niż przeciętnie.Następnym objawem było jakby napuchnięcie brzucha , wzdęcie,potem doszło burczenie i przelewanie w brzuchu a na koniec odbijanie.Występuje u mnie na przemiennie uczucie sytości z uczuciem głodu..przeważa uczucie sytości-mniej mi się chce jeść i chudne. Stolce miałem przez dłuższy czas żołte, o glinianym zabarwieniu- jeden lekarz stwierdził że mam problem z wątrobą jako że ALT wyszło 42 i przez to że mam żółć w żołądku nie chce mi sie jeść. Ale ostatnio stolce się zmieniły raz był też jak to się określa smolisty(tym się przestarszyłem bo to oznaczało by krawienie) zrobiłem badanie na krew utajoną i wyszło ujemne ale ponoć nie jest to żadna wykładnia pojedyńcze badanie). Jeśli chodzi o dyskomfort i ból to raz mnie kłuje w podbrzuszu a raz czuje ucisk w nadbrzuszu, generlanie największe doleglwiości są gdy siedze, mniejsze gdy leże najmniejsze zas gdy chodze.

Czy może być to wszystko spowodowane wrzodami lub czyms gorszym? I Jak tu się mają do tego te początkowe objawy wskazujace na wątrobe.Czy kolonoskopie też mam robić czy raczej nie. Prosze dorbych ludzi o zainteresowanie moim wpisem, wiem że jest tu wiele mi podobnych ale już któryś raz szukam tu pomocy.

Dodam że USG i morfologia obwodwa krwi wraz z OB wporządku jest.W kale teZ pasożytów nie znaleziono( kał badany raz)