Witam! Mam pytanie: Otóż dzis zauwazyłam, w gardle na wysokości języczka gardłowego po lewej stronie kremowe coś, coś co mnie uwierało przy przełykaniu śliny. Dotknełam to patyczkiem higienicznym, bo myślałam, że to kawałek jedzenia. Jednak nie, to ewidentnie jest ropne. Zostawiłam to tak jak jest gdyż szczerze mówiąc przestraszyłam. Nie czuje żadnego bólu, nie przechodziłam ostatnio żadnej choroby. Mam stan podgorączkowy.Od kilku dni czułam, że towarzyszy mi nieświeży oddech. Z prawej stronie wydaje mi się, że mam ropień nieco inny, bo tak jakby zamknięty. Nie mam pojęcia skąd się to bierze, ani tym bardziej nie wiem gdzie z tym iśc? Czy do laryngologa, czy wystarczy lekarz rodzinny, a moze jechac do szpitala bo jest to tak powazne?
Dodam, że jestem alergikiem. Bardzo prosze o pomoc, bo bardzo sie tym martwie.