Witam. Liczę na waszą pomoc ponieważ rozkładam już ręce z powodu wycieków ropnych ze skóry głowy, przeszukałem bardzo wiele forów oraz przeczytałem wiele opinii ludzi walczących z podobnym problemem również z którym przyszło mi walczyć. Postanowiłem napisać na owym forum gdyż mam nadzieje ,że otrzymam jakieś cenne informacje które pozwolą mi zwyciężyć ową dolegliwość ,a przynajmniej trochę załagodzić. Mam 19 lat ,a z ową przywarą walczę można powiedzieć od około 9lat. Postaram się bardziej przybliżyć mój problem może podane informacje będą miały jakiś wpływ na otrzymane rady. Wszystko zaczęło się jakieś 9 lat temu od drobnych wycieków ropy z oczu. Z czasem problem zaczynał przybierać na sile więc zacząłem systematycznie odwiedzać okulistę (który stwierdził ,że już podał mi wszystkie antybiotyki jakie tylko były możliwe) skierował mnie na zabieg udrożniający rogówkę oka (gdyż mogło być to spowodowane niedrożnością kanalików rogówki) w między czasie zacząłem łysieć - więc zacząłem odwiedzać dermatologa (udało się na szczęście zatrzymać wypadanie włosów i odrosły) w między czasie zostałem skierowany przez laryngologa na zabieg polegający na czyszczeniu zatok ,później prostowanie przegrody nosa (gdyż lekarze twierdzili ,że może to być spowodowane nie drożnością owych dróg) Po pewnym czasie dosiągł mnie problem ropy wychodzącej ze skóry głowy i zaczęły się gonitwy za lekarzami ponieważ każdy twierdził ,że z jego strony jest wszystko w porządku (wiele razy byłem prywatnie u lekarzy w celu udzielenia mi bardziej profesjonalnej pomocy - gdyż wiadomo jak działa nasza służba zdrowia), po pewnym czasie okazało się ,że mam grzybice skóry głowy - nie miałem pojęcia już od której strony się leczyć więc zasięgnąłem rad Chinki która wyleczyła mnie z grzybicy skóry głowy lecz ropnie dalej zostały niestety rozłożyła ręce i powiedziała ,że nie jest wstanie nic zdziałać. Jak wiadomo tonący brzytwy się chwyta ,zacząłem uczęszczać do immunologa który trzymał mnie na 0,5rocznej antybiotykowej terapii (podczas owej terapii skóra głowy zaczęła się goić gdyż miałem jeden wielki strup ropy - gdyż to drapałem chociaż wiem ,że nie wolno i staram się tego nie robić ale to jest silniejsze niż ja - staram się z tym walczyć) po pewnej przerwie od antybiotyków zaczęły znów pojawiać się wycieki ropy ,więc znów immunolog zastosował 0,5 roczną kuracje antybiotykową oraz przez cały okres leczenia kąpie się w manganianie potasu wcinam duże ilości czosnku cebuli i wszystkiego co może przynieść jakieś pożądane skutki. Obecnie nie jestem na antybiotykach i znów skóra zaczyna ropieć dlatego proszę was o pomoc bo jest to bardzo nieprzyjemny problem choćby dlatego ,że owa wydzielina nieprzyjemnie i intensywnie "śmierdzi" - nie raz się zemnie śmiali ,że się nie myje czy coś tego typu choć wtedy aby owego zapachu nie było myłem głowę nawet 10x i więcej każdego dnia,a nawet perfumowałem włosy aby nie czuć ode mnie tego "smrodu" lecz to jeszcze powodowało gorszy zapach. Jestem w dobrej sprawności fizycznej ,uprawiam dużo sportu - kondycyjnie na wysokim poziomie. Mam nadzieję ,że przybliżyłem wystarczająco mój problem jeżeli będą wam potrzebne jakieś dodatkowe informacje to je opiszę. Mam nadzieję ,że otrzymam od was jakieś dobre porady dotyczące walki z tą chorobą czy na przykład poradzicie mi jakiś dobrych specjalistów w okolicy Tychów którzy będą mogli coś zdziałać. Z góry dziękuje wam za pomoc.