Witam!
Ostatnio , kiedy stresuję się nieprzyjemnymi wydarzeniami, myślę o nich intensywnie, te wywołują u mnie strach, lęk, i uczucie wyobcowania. W tym czasie czuję potrzebę kontaktu z kimś kto jest mi bliski lub potrzebę znalezienia się w domu, to daję wielką ulgę, ale do tego dochodzą fizyczne objawy jakimi są: ogólne osłabienie (uginają mi się nogi w kolanach), mdłości, bóle w okolicach lewej strony klatki piersiowej (skurcze), szybciej bije mi serce, i tych objawów ciężko jest się pozbyć. Podobnie czułem się np. przed jakimś większym egzaminem, ale objawy nie były takie silne. Teraz ciężko mi się ruszyć do pracy gdy w życiu idzie coś nie tak jak powinno. Nie lubię zostawać sam w domu. Sytuacja występuje dość często ponieważ moje w moim życiu dzieje się wiele niemiłego, a w przeszłości jako dziecko byłem narażony na stres ze strony rodziców (terroryzujący całą rodzinę ojciec alkoholik). Być może oprócz wydarzeń w życiu które bardzo emocjonalnie na mnie wpłynęły wpływ na moje samopoczucie może być fakt ,że w młodości (18-22 roku życia, obecnie mam 27 lat) sięgałem czasami po twarde narkotyki (kokaina, amfetamina, ex).
Sprawę konsultowałem z lekarzem rodzinnym, ale ten polecił mi kontakt z psychologiem, obawiam się , że sprawa jest poważniejsza i bez potrzeby zażywania lekarstw się nie obejdzie, ponieważ objawy które występują nie pozwalają mi normalnie funkcjonować i powodują kolejne problemy.
Proszę o odpowiedź na pytanie: Do jakiego lekarza specjalisty powinienem się zgłosić?