Bardzo proszę o poradę, mam cienkie włosy to mam już rodzinne, mało ich i są cieniutkie. Wpadały mi tak standardowo, od czasu do czasu. Lecz od dwóch miesięcy nagminnie. Czytałam różne fora, strony internetowe, artykuły. Każdy jest inny, każdy mówi co innego oszaleć można.Robiłam podstawowe badania morfologię, ob, żelazo, tsh- wszystko niby ok. Zaczełam przyjmować tabletki- Szkrzypovitę, magnez ( prędzej cynk).Pije herbatkę z pokrzywy. Kupiłam w Aptece szampon na wypadanie i porost włosów BiowaxMed i nic. Zero rezultatów. Włosy przestałam farbować od 2,5 miesiąca- do tej pory farbowałam co miesiąc. Nie susze gorącym powietrzem (tylko chłodnym), nie prostuje już.Dostałam jakąś " wcierkę" od dermatologa (w aptece mi składniki mieszali) zapłaciłam ok 100zł, wcieram w skóre głowy od ponad miesiąca co drugi dzień- i nic. Ja mam mało włosów, nie chcę zostać łysa, lub z prześwitami na głowie. Co mogę jeszcze zrobić. Zapewne stres ma też swój udział w wypadaniu włosów- lecz stres ciągle towarzyszy mi w pracy, w życiu, więc całej winy na niego bym nie brała. Czy włosy, które wypadły mi z cebulkami odrosną? a jak tak to po jakim czasie? Mówi się, że jak do liczby stu włosy wypadają to wszystko ok. ale to raczej jak ktoś ma bujne włosy - nie jak ja kilka "piórek" Nie wiem co mam robić? chodzić od dermatologa do dermatologa? chciałabym znać przyczynę wypadania włosów, i czy to minię? Dodam, że nie przyjmuję stałych leków.