+ Odpowiedz na ten temat
Pokaż wyniki od 1 do 2 z 2

Temat: rak z przerzutami

  1. #1
    Nie zarejestrowany
    Guest

    rak z przerzutami

    Witam moja mama od 2 lat walczy z rakiem najpierw wykryto rak pluc(usunieto pluco) byla chemia i radioterapia potem byl przerzut do srudpiersia potem zaatakowalo wezly chlonne na szyji teraz miala dobione badanie PET i ma guza w watrobie, glowie, ognisko w plucu i na szyji znowu ma zlecona chemie w szczecinie prosze o porade czy mozna sie skonsultowac w sprawie diagnozy

  2. #2
    stalker8 jest nieaktywny
    Banned
    Zarejestrowany
    May 2016
    Skad
    .wieś
    Postów
    1,605

    Uważaj, bo w związku z tym jaką masz sytuację prawdopodobnie wystąpi u Ciebie kryzys psychiczny, więc uważaj - na ruchy religijne, różne maści oferentów wsparcia, które przychodzą pożyrować - np. na wsi coś takiego w dawniejszych latach spotykało się, u mnie i jedna pani zapisała się i chodziła później do miasta (czy nawet dwie, ale tamta z drugiego końca wioski), bo się w swoim kościele czuła najwyraźniej źle i ktoś wyciągnął rękę, żeby się mogła uwolnić, co też praktykowały, ale nie wiem w końcu co z nimi teraz, czy dalej chodzą, bo mają już swoje lata. Myślę, że to było przecież kilka dekad temu, ależ ten czas płynie.
    Teraz zaś są psycholodzy w urzędach i leki jeśli ktoś nie wytrzymuje - a jaki stosunek do cierpienia ma religia i co bardziej krewcy jej wyznawcy, to znaczy ta do której należę od dziecka (jakby to ktoś przeczytał władny mi coś zrobić, to dopiero bym mniał . Rozumiesz, jak się do dzisiaj tego boję, a pogłosie tamtych czasów spotykam, mimo że nie mam raka. Bardzo sobie szkodzę przez te moje choćby tutaj kompulsje, tym ślęczeniem, nic już nie bęðzie takie jak przed tamtym forum i znajomością z nią, choć epizody psychotyczne były dużo wcześniej, dopiero teraz wiem na co cierpię - to jest złożony problem i najlepiej bym... został w domu najchętniej. Głupio też robię, że jednak włażę jeszcze na inne, niebieskie forum dzisiaj znowu - po co, ależ żałuję, że się tam odezwałem, tam nie będę miał nikogo, oni mną gardzą chcą abym się bał i czuł jak gówno. Nie wiem jak sobie poradzę. Każdy dzień w pracy mnie wykańcza fizycznie i psychicznie, lepiej bym robił swoje zajęcia w domu, byłbym jednak dużo spokojniejszy, aczkolwiek i tak no taki jak tutaj, ale tu jest bezpiecznie, nikt mi nie zagraża, czasem synapsa, albo pani psycholog zdadzą żeby zabolało. Ja już pomału chcę spać, w tym bezsensie, wyazylowuję się nie wstając i dlatego siedzę. Z rzeczy do czytania na pewno coś jest, ale nie mogę tak siedzieć właśnie, niby obiecuję to sobie, że będę z tym rozsądny, ale jest to za trudne, dziś napisałem co mi chyba daliście do zrozumienia... → medyczka.pl/czy-moja-mama-ma-alzheimera-60681#post176598 →Łagodne_zaburzenia_poznawcze. Ten wpis taki długi, że nawet nikt nie spojrzy co wpisałem, nie chcę widzieć psychiatrów, ani tak naprawdę lekarzy, chyba nikogo; pisałem kiedyś o jakiejś formie kontaktów z ludźmi dla mnie, chyba autobus, albo jakaś poczekalnia może w przychodni gdzie bym udawał że też czekam w kolejce, a po powrocie robił swoje zajęcia.

+ Odpowiedz na ten temat

Podobne wątki

  1. Rak piersi z przerzutami
    Przez Kasia 68 w dziale Forum onkologiczne
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 02-23-2017, 14:27
  2. czy to rak z przerzutami
    Przez Nie zarejestrowany w dziale Forum ogólne
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 11-30-2016, 11:13
  3. Rak płuc z przerzutami
    Przez Pprze w dziale Forum onkologiczne
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 09-26-2014, 22:35
  4. rak nosogardla z przerzutami do kregoslupa
    Przez madek1984 w dziale Forum onkologiczne
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 04-21-2012, 00:11
  5. rak kości z przerzutami na wątrobę
    Przez magdar w dziale Forum onkologiczne
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 12-02-2011, 10:54

Tagi dla tego tematu


LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37