witam w sobote (12 stycznia) zabrano mojego dziadka do szpitala miał gorączke i bardzo bardzo szybko się męczył i ciężko oddychał dziadek kiedyś palił ale nie robi tego o 15 lat zrobiono mu rtg przód + bok lekarz powiedział rak ( nie może rak ale RAK) na lewym płucu i że pojedzie do szczecina na tk itd . na drugi dzień mój ojciec chcąc dowiedzieć się czy jedzie na badania czy nie został olany ( niby ORDYNATOR) się spieszył ,w poniedziałek lekarz stwierdził że nie jedzie na badania że się pomylił to nie rak a zapalenie oskrzeli dodam że dziadek ma dość zniszczone płuca + astme i rozedme płuc i wydłżoną aortę mi wydaje się że to ściema z tym zapaleniem oskrzeli aczkolwiek przeszukałem cały internet i nie znalazłem podobnej pomyłki więc pytanie
1: czy lekarz ma obowiązek poinformować pacjenta(mówiąc prawdę) o jego stanie zdrowia na co jest chory
2:czy rzeczywiście można pomylić zapalenie oskrzeli z rakiem płuc??
3:czy może być tak że po prostu nie chcą leczyć mojego dziadka bo jest za stary i po prostu kłamią? ( dziadek ma 80 lat)
4:czy lekarz ma obowiązek wydać zdjęcia RTG które były przez niego robione w szpitalu?