Od 4 mies mam kaszel. Myslalam ze to zwykle przeziebienie jednak wszystko po jednym moze kilku dniach przeszlo zostal kaszel...na poczatku budzil mnie w nocy pozniej sie mniejszal ale nie przechodzil. Bralam rozne leki dostepne w aptece na kaszel. poszlam do dobrego lekarza jednak on stwierdzil cos splywa mi po tylnej stronie gardla i nstad kaszel. zapisal leki jednak kaszel zaczal dokyuczas coraz bardziej nie wiem moze sie zaziebilam na ognisku...doszedl rowniez katar. w koncu kaszel byl tak duszacy poszlam do kolejnego lekarza na pogotowie pow ze w plucach nic nie slyszy i dal leki na kaszel i alergie. kaszel po jednym dniu sie zmniejszyl ale dalej jest jest teraz bardziej mokry. dodam ze mam 21 lat i popalam papierosy w weekendy troche wiecej. czy to moze byc rak pluc? nie mam goraczki nie chudne mam apetyt zmeczona jestem ale to raczej od pracy. ostatnio bardzo bolalo mnie w lewej stronie pluc podczas kaszlu i palenia