Witam. Byłem wczoraj na badaniu, u okulisty. Zbadał mi oczy, potem wlał jakies krople po których nic nie widziałem, potem znowu zbadał i stwierdził, że mam dalekowzrocznosc po +1 w obu oczach. Powiedział, że przepisze mi okulary do komputera/czytania, dzięki czemu nie będą mnie już oczy bolały po dłuższym czasie przed komputerem. W domu się okazało, że zapisane okulary mam po +0.5 , a nie +1. Wielu znajomych mówi, żebym nie kupował żadnych okularów, ponieważ wtedy oczy się 'rozleniwiają' i wada będzie się szybciej powiększać, niż gdybym ich nie nosił. Ja osobiście nie narzekam na 'jakosc' widzenia z bliska, jedynie po dłuższym używaniu komputera czuje dyskomfort, lecz próbuje robić odpowiednie przerwy, żeby tego uniknąć. I teraz oto takie pytanie mnie męczy: czy kupno okularów zwiększy tempo powiększania się wady? Jeśli by tak miało być, to odpuszczę sobie te okulary... Czy okulista poprostu chce ludzi naciągać na kasę(to w sumie mała wada)?