Witam, moj problem polega na tym iż spóźnia mi się okres 4dzien. Miałam już taka sytuację i dostałam leki na wywołanie okresu po których źle się czułam tzn wymiotowałam, kręciło mi się w głowie a więc dostałam tabletki antykoncepcyjne po jakimś czasie wszystko wróciło do normy aż do teraz. W zeszłym tygodniu tj. W piątek odbyłam stosunek z moim chłopakiem i się nie zabezpieczylismy do wytrysku doszło. Stąd mój problem czy jeśli zaczęłabym brać tabletki antykoncepcyjne aby wywołać miesiączkę a później okazaloby się że jestem w ciąży to tabletki mogą mieć negatywne działanie na płód? Wiem ze na zrobienie testu jest jeszcze za wcześnie stąd nie wiem co zrobić. Dodam że choruje na Hashimoto i biorę Levotyroksyne. Nie wiem czy iść do ginekologa czy poczekać kilka dni by móc zróbic test I wtedy iść ewentualnie po tabletki na wywołanie miesiączki.