Witam, jakiś ponad tydzień temu, z powodu bólu gardła przy przełykaniu śliny poszłam do lekarza rodzinnego. Stwierdził, że mam anginę i powiększone węzły chłonne ( prawie przy każdej tego typu chorobie ) Po 7 dniach brania antybiotyku węzły się wchłoneły, jednak prawy węzeł ( obok migdału ) - NIE.
Lekarz skierował mnie do chirurga na USG. Jest on ruchomy twardy i nie boli. Jednak dzisiaj zaczęły boleć mnie zęby ( mam dwa korzenie do wyrwania po tej stronie po której powiększony jest węzeł) i wydaję mi się, że mam zapalenie dziąseł do tego bo mnie swędzą. Czy ten węzeł może utrzymywać się dalej po anginie lub przez te zęby, czy to jednak coś innego? Najpierw udać się do dentysty czy na usg? Dziękuje za odpowiedzi