Witam,
Mam taki problem... Chodzi o miesiączkę od 4 miesięcy zauważyłam że jest ona skąpsza niż zazwyczaj. Przed pierwszą @ o zmienionej strukturze miałam bardzo ciężki okres w swoim życiu, bardzo stresujący, ponadto bardzo chorowałam (CHOROBY UKŁADU ODDECHOWEGO) zażywałam antybiotyk za antybiotykiem, nabawiłam się również infekcji pochwy po złym zabezpieczeniu ochronnym przy wyżej wymienionej terapii antybiotykowej, co za tym wszystkim idzie bardzo szybko schudłam w krótkim czasie. W tym samym czasie rozpoczęłam również moje życie seksualne, ale jego początek polegał na bardzo bezpiecznym pettingu. Prawdziwy stosunek odbyłam dopiero w lipcu ze swoim chłopakiem dla obojga nas był to nasz pierwszy raz oczywiście z zabezpieczeniem (prezerwatywa). Nie było żadnej stresującej sytuacji, prezerwatywa nie uszkodziła się. Bałam się jedynie o płyn preejakulacyjny, bo naczytałam się wiele na ten temat i zdania są podzielone a niewielka jego ilość mogła znaleźć się przy moim wejściu do pochwy. Nadmienię tylko że od samego początku kiedy zaczęłam miesiączkować moje cykle są nieregularne w całym roku zdarza mi się że w jednym miesiącu nie mam w ogóle okresu... Niepokoi mnie jednak charakter moich trzech ostatnich miesiączek, obecnie jestem w trakcie czwartej, zawsze występował u mnie pms polegał na ogólnym rozdrażnieniu, bólu piersi na 1 do niecałych 2 tygodni, bólu podbrzusza na parę dni, przed @. I nadal się pojawia. Wszystkie wymienione objawy pms-u znikają w dzień pojawienia się krwawienia lub w jego trakcie. Jednak @ jest skąpsza, krew jest nazwę to "żywa" pierwszy 1-2 dni bardziej obfita, w pierwszym dniu ogromny ból brzucha, konieczne zażycie tabletek przeciwbólowych, później coraz mniej tak do 5 dnia wcześniej była bardziej obfita. Czytałam o "krwawieniu" w ciąży, jestem typem panikary i wariuję z tego wszystkiego już. Nie jestem żadną niedouczoną małolatą. Zwyczajnie mam mnóstwo pytań i wątpliwości a zauważyłam, że na tym forum wypowiadają się bardzo życzliwe kobiety więc postanowiłam opisać swój problem. Nie oczekuję od Was diagnozy, wiem że powinnam iść do ginekologa ale będzie to moja pierwsza wizyta i mam ogromną obawę przed nią nie mniej jednak bardzo Was proszę o wyrażenie swojego zdania na ten temat, czym może być spowodowana taka zmiana charakteru miesiączki. Ciąża...? Jakaś poważna choroba...? Problemy hormonalne...? Czy może taka moja uroda...?
Z góry przepraszam za zawiłość tekstu, mam nadzieję że zrozumiecie i bardzo proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam