Witam, od kilku lat zmagam się z dolegliwościami ze strony - tak to ujmę - brzucha- bo kompletnie już nie wiem, czego to wina i piszę tu już kompletnie zdesperowana.
mój problem jest niby prosty. Kilka lat temu zauważyłam że po mleku, białym chlebie i ziemniakach muszę poprostu się załatwić - żadnych biegunek ani zaparć, najpierw kilka bardzo bolesnych skurczy a potem do łazienki. mniej więcej w tym samym czasie w którym zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne brzuch zaczął boleć mnie praktycznie po wszystkim.
Zauważyłam też, że np. nie pijąc jogurtu przez tydzień mogę wypić go raz, drugi, a za trzecim znowu jest to samo, i muszę czekać ten tydzień czy dwa. I tak jest praktycznie ze wszystkim. Ciężko w ten sposób zbilansować dietę.
Od najmłodszych lat trafiałam raz do roku do szpitala skarżąc się na ostry ból brzucha. Tam tydzień lub dwa obserwacji i nic, za każdym razem nic, a ja ledwo ciepła. Wykonano mi wtedy cystoskopię(miałam z 8 lat) i wszystko było ok.
Od początku historia leczenia:
1) najpierw chirurg (czemu poszłam do chirurga a nie gastroenterologa? bo mi go polecili), on stawiał na zespół jelita drażliwego, bo wykonał gastroskopie w której wyszło zapalenie błony śluzowej żołądka, ale powiedział że każdy to ma - wierzę na słowo. Dostałam jakąś broszurę z proponowanymi dietami, ale żadna nie przyniosła rezultatu.
Czekam na wolny termin kolonoskopii, USG wporządku.
2) tenże chirurg wysłał mnie do gastroenterologa po jakieś badania z krwi na celiakie, bo na gastroskopii nic nie wyszło. Niestety pani powiedziała, że zaprasza prywatnie, ona mnie wyleczy za 150zł ulice obok. No to ja podziękowałam...chciałam tylko skierowanie.
3) wpadłam na pomysł, że może to alergia. poniżej wyniki testów
histamina 6/6+++
roztocza kurzu 4x4++, roztocza mączne 2x2+, pies 3x3+/++, kot 2x2+, owca 2x2+
trawy 2/2, żyto 2x2, leszczyna +/-, drzewa I 2x2
mleko1x1, jajo 1x1, kakao 2x3, cytrusy 1x1, orzeszki ziemne 2x2
dodatkowo morfologia OB 2, strzałka w górę przy neutrofilach [60,7%]
IGE całkowite 12.91 IU/ml powtórzone 13,4
pasożytów nie wykryto, mocz wporządku
Zrobiłam też Polycheck, ale w nim cokolwiek pokazał tylko banan i pyłek brzozy.
Alergolog powiedziała, że nic nie widzi, chociaż język mam z nalotami wiec dostałam rupafin - przeszły sezonowe zapalenia uszu, anginy itp.
Proszę o chociaż nakierowanie co mogę jeszcze sprawdzić, do kogo pójść. Wszystkie badania wychodzą wporządku wg lekarzy. myślałam nad próbą wątrobową, ale nie potrafie zlokalizować skurczów, to samo gdy kiedyś trafiałam do szpitala - lekarz pytał gdzie boli, a ja płakałam, że nie wiem. I tak zostało po dziś dzień.