Witam,
mój (8 msci 1 tydzień) synek ma przedłużającą się biegunkę. Trwa już ponad dwa tygodnie. Za nami 5 wizyt u pediatry. I niewiele się zmienia. Opiszę jak to się wszystko zaczęło. 19-tego listopada synek miał niestety kontakt z dziewczynką która chodzi do żłobka i akurat miała katar i lekki kaszel. Po dwóch dniach (21-ego) u nas pojawiła się gorączka, oscylowała ok 38 stopni i utrzymywała się 5 dni (syn otrzymywał Pediucetamol, później Nurofen). 22-ego listopada dołączył katar, gęsty zalegający (dostał Mucofluid, maść majerankową i inhalacje 0,9% NaCL) 23-ego zaczął trochę spływać. 24-ego pojawiła się biegunka, przez parę dni 3-4 rzadkie kupy na dobę (dostawał 2x po pół saszetki enterolu plus 1x 5 kropli dicofloru na dobę), nie pomagało przez 3 dni, potem poprawiło się bopojawiła się tylko 1 kupa na dobę,po czym pogorszyło się i od tego czasu mamy 7 rzadkich zielonkawych ( podbiegłych wodą lub całkowicie wodnistych) kup na dobę. Od tego czasu enterol jest podawany 2x 1 saszetka i dicoflor 2 x 5 kropli plus Tasectan 2 x 1 saszetka i brak poprawy. W ostatnich dwóch dniach czyli 8 i 9 grudnia pojawiły się po dwie trochę gęstsze kupy ale pozostałe są nadal zielonkawe i częściowo lub całkowiecie wodniste. Synek jak robi kupy to zazwyczaj zanim się wypróżni prostuje nózki, wygina się i bardzo płacze. Musi go boleć. Dodam, że syn jest stale odpowiednio nawadniany. Na wizytach lekarze nie stwierdzają odwodnienia, dziecko jest raczej pogodne. W ostatnich 3 tygodniach wyrósł 5-ty ząbek i po paru dniach się schował (wg lekarza schował się pod opuchnięte dziąsełko). We wtorek zrobiliśmy morfologię, crp i próby wątrobowe, Wszystko w normie, tylko płytki podwyższone nieznacznie, wg lekarza nie ma powodudo niepokoju. Ale ja nie potrafię się nie martwić. Jak pomóc dziecku? Dziś w nocy 9/10 grudnia nie było już żadnej rzadkiej kupy. Ostatnia pojawiła się 9-ego grudnia ok 16 popoludniu. Wydawałoby się że jest jakiś przełom, ale w nocy był dramat, bo synka coś bolało, prostował nóżki płakał i budził się co 15-20 minut z krzykiem. Do pediatry udaję się w poniedziałek, wtedy tez powinny być wyniki posiewu kału.
Co robić?