Dzień dobry,
Problem zaczął sie już rok temu, kiedy po przewianiu ucha, zaczęły się krótkotrwałe i silne zawroty głowy. Sprawa dotyczy tylko ucha prawego, ponieważ przy jego przytykaniu i odtykaniu świat mi wiruje. W okresie letnim praktycznie wszystko było w porządku, jednak jak tylko jest chłodniejsze powietrze i jestem bez czapki, to następnego dnia coś jest nie tak. Czasem się zakręci w głowie, jestem osłabiony.
Byłem z problemem u lekarza i diagnoza była taka, że jest to infekcja błędnika i muszę uważać.
Co z tym problemem zrobić? Czy jest to poważne? Wiem, że muszę chronić to ucho, ale czy działanie chłodnego powietrza może prowadzić do takich zachowań czy jednak jest to jakiś inny problem?
Dziękuję za odpowiedź.